#1 2008-08-18 23:16:17

Ryuga

Administrator

Zarejestrowany: 2008-08-18
Posty: 8
Punktów :   

Historia Ogólna

- To stało się samo z siebie.-wymędził staruch w wyświechtanym kitlu i
przerzucił między spróchniałymi zębami fajkę na w drugi kącik ust.-
Wiem. To beznadziejny początek dla tak ważnej historii, której piętno
nosimy my i nosili nasi antenaci, i nosić będą też i nasze heh…
Nasze… Twoje dzieci, ale cóż…
Po co niby miałbym kłamać?
Kiedyś na świecie było pięknie. Wszyscy żyli w pokoju i zgodzie, a kapitalizm dał, że każdy człowiek miał to czego chciał…
Naukowcy świętowali z każdym dniem kolejne sukcesy- a to powstanie upragnionych arachnoowiec, cyborgizacja społeczeństwa, stworzenie i po wyjątkowo krótkiej wojnie ugłaskanie sztucznej inteligencji, ulepszenie statków kosmicznych, wynalezienie napędzanych energią naturalną aeromobili... Jednym słowem człowiek stworzył sobie raj na ziemi… Ale szczerze mówiąc,to tylko ładnie wyglądało z zewnątrz.
Wszystkie choćby i najmniejsze kraiki... Ba! Nawet Stolica Apostolska- Watykan! Miały swoją bombę atomową. Każdy zbroił się mimo zawarcia ogólnoświatowego pokoju.
Pytasz co to Watykan? To historia na inny, długi wieczór

A i z tym dobrobytem nie było tak do końca. Ci co się mogli pokazać- ci na zewnątrz opływali w luksusy, a zniewoleni biedacy pracowali na nich bez przerwy w podziemiach. Stali się podludźmi...
Nawet roboty, nota bene, stworzone w pełni przez cżłowieka nie były tak upodlone jak tamci... No cóż... Nie homo roboti a homo homini lupus...
Dobra, cicho! Wiem, że nie znasz łaciny, ale to też nie dzisiaj!!!

Wracając do historii...
O czym to ja mówiłem? a tak...

Taki stan się utrzymywał do pamiętnego roku 2137.

Niewiadomo do dzisiaj co otworzyło klatki, w których trzymane były te stalowe ptaszyska…
Jedna chwila sprawiła, że z każdego, choćby najmniejszego punktu na świecie pofrunęły miliony srebrnych diabłów…
Wystrzelonych we wszystkie stolice świata...

Choć minęło już tysiąc lat, nadal w lejach pobombowych w Moskwie i
Waszyngtonie istnieje potężne promieniowanie, a świat nie może cały
czas wylizać się ze swoich ran…
Zniknęła ogromna liczba gatunków roślin, większość zwierząt... Taa... Ty
przecież nawet nie wiesz jak wyglądały drzewa a i ja znam je tylko z
rycin w starych księgach...

My, ludzie, musieliśmy chowac się pod ziemią. Przez pięćset lat musieliśmy kulić się jak szczury, jeść ohydną papkę… Szkoda słów na te czasy…

Reszta historii- to czasu ówczesne.
Czasy, w których przeżyje ten, kto jest bardziej skundlony i wyprany z wszelkich zasad…

Pytasz jak ludzie mogli do tego doprowadzić?
Jak mogli doprowadzić do tego, że teraz zyją w małych enklawach rozsianych po cąłym świecie? Że boją się o każdy następny dzień? Że Ziemię przemierzają wynaturzone istoty, których jedynym celem jest zamorodowanie wszystkiego co się wokół nich porusza???
Też się zastanawiam i naprawdę nie potrafię udzielić jednoznacznej odpowiedzi...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.heroesfactory.pun.pl www.pjwstk.pun.pl www.scooteropole.pun.pl www.grajznami.pun.pl www.bleachbattels.pun.pl